Ten wpis to nie kolejna motywacyjna babraniny jakich teraz pełno w sieci, społeczeństwo poszło w tym kierunku że płaci za spotkania z tak zwanymi "trenerami motywacji" którzy uczą nas jak osiągnąć sukces. Sama w sobie motywacja jest przereklamowana, a to co naprawdę decyduje o naszym sukcesie to nawyk do ciężkiej pracy. Wiec jeśli chcesz wytrwać w swoim postanowieniu zrób z swojego treningu nawyk. Motywacja bardzo szybko się wyczerpie, a nawyk to coś co powtarzamy codziennie i staje się to częścią naszego życia.
Ludzie kiedyś pytali mnie po co mi to wszystko? Po co tak ciężko trenuje skoro mimo to nadal gram w tak niskiej klasie rozgrywkowej. Odpowiedz jest prosta, bo mierzyłem wysoko, czasami zbyt wysoko. Nie wszystkie marzenia udało się zrealizować i nie każdy cel osiągnąć. Ale w tym wszystkim miałem swoje momenty z których jestem dumny i na których wspomnienie się uśmiecham i nikt nie może mi tego zabrać. I mimo że tego najważniejszego celu nie udało mi się zrealizować to mnie nie złamało a raczej odbudowało i mogę zacząć teraz coś nowego ciągle pozostając w moim "treningowym nawyku ". Pozwolę sobie zacytować pewien cytat z książki i dość znanego filmu "Siła spokoju" :
"Nie chodzi o cel, chodzi o drogę"
"Nie chodzi o cel, chodzi o drogę"
Wiec moja rada jest prosta, nie czekaj aż motywacja Cię zawiedzie stwórz nawyk żebyś mógł konsekwentnie pracować i tworzyć okazje dla swoich momentów....heh
ps: wkrótce może uda mi się napisać coś o czuciu propriorecepywnym. Będzie to post na poruszający temat jak ważne jest"czucie naszego ciała w przestrzeni" i jak ten element trenować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz